Z marzenia jednak nie zrezygnowała,
swoją pasję do jeździectwa przeniosła na Lunę – Regina miała
ją od jej narodzin. Opiekowała się nią, wychodziły na spacery do
lasu, stopniowo wprowadzała jej podstawowe komendy – aż w końcu
nauczyła ją chodzić w siodle, skakać przez przeszkody, galopować.
Miała do tego wiele cierpliwości i jak widać opłaciło się :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz